Marka Valentino jako ostatnia zaprezentowała kolekcję Haute Couture na sezon jesień/zima 2020 i był to jeden z najbardziej spektakularnych pokazów w historii włoskiego domu mody. Pomimo ekstremalnie trudnych czasów, kiedy większość walczy o to, by utrzymać się na powierzchni, Pierpaolo Piccioli serwuje nam prawdziwą bajkę, w której Haute Couture nie traci swojego ducha.
Zamiast tradycyjnego pokazu dyrektor kreatywny zdecydował się na zorganizowanie performance’u wraz z artystą Nickiem Knightem. Zamiast kilkudziesięciu skomplikowanych, bogato zdobionych kreacji, powstało zaledwie 15 sylwetek, wszystkie w nieskazitelnej bieli. To co je wyróżnia, to spektakularne przeskalowanie proporcji – w przedłużonych do pięciu metrów sukniach modelki unoszące się nad ziemią wyglądały niczym mistyczne postacie z baśni.
Nick Knight stworzył serię kolorowych obrazów imitujących charakterystyczne dla Valentino wzory, które następnie zostały cyfrowo nałożone na lewitujące modelki, tworząc złudzenie kolorów i poruszających się nadruków. Widowisku towarzyszył magnetyzujący głos artystki FKA Twigs, która uświetniła wydarzenie i nadała mu jeszcze bardziej emocjonalnego charakteru.
Performance zakończono krótką prezentacją dla wąskiego grona dziennikarzy i kupców. Wtedy to zaprezentowano białe kreacje, ustawiając modelki na postumentach tak, by wyeksponować niebotyczną długość sukien. Dzięki temu kreacje wyglądały jak wyjęte prosto z rysunku żurnalowego, a prezentacja przypominała wystawę w muzeum.
Dlaczego kreacje powstały akurat w bieli? Piccioli twierdzi, że jest to symbol czystej karty, gotowej, by od nowa zapisać ją swoimi pomysłami. Jest to też sposób na wyeksponowanie pracy dziesiątek osób pracujących nad kolekcją. Jak na dłoni widoczne są wszystkie skomplikowane konstrukcje, drapowania i zdobienia. Dzięki temu, że nic nie odwraca naszej uwagi, możemy skupić się na podziwianiu doskonałego rzemiosła.
„Pierpaolo Piccioli uratował Haute Couture” – czytamy w komentarzach pod filmem. I rzeczywiście, dzięki niemu moda nie przestaje być spełnieniem naszych snów. Nawet w tak trudnych okolicznościach nie przestajemy marzyć.
1 Comment