Nie wszystkie marki dążą do cięcia kosztów i ograniczania asortymentu. W przypadku Lebrand bardziej oszczędne są tylko formy, dążące do minimalistycznej klasyki. Marka nie tylko nadal utrzymuje wysoką jakość, ale także dąży do zwiększenia udziału materiałów z recyklingu.
Kampania promująca kolekcję na nadchodzącą jesień i zimę została zainspirowana wodą i naturą. Pomysł zrealizowania sesji na Mazurach, na łonie natury z dala od cywilizacji, bez użycia skomplikowanej scenografii oraz bez udziału sztabu wizażystów i stylistów, należy do Charlotte Tomaszewskiej, modelki i stylistki współpracującej już wcześniej z Lebrand.
Temat ekologii jest bliski założycielce, Paulinie Pyszkiewicz, nie tylko jeśli chodzi o minimalistyczną w środkach kampanię. Projektantka od początku stara się nawiązywać współprace z lokalnymi rzemieślnikami, tworzyć kolekcje w krótkich seriach, by uniknąć nadprodukcji i zalegających w magazynach niesprzedanych towarów, czy wykorzystywać ponownie materiały z poprzednich sezonów. Nowa kolekcja składa się już w większej mierze z ubrań stworzonych z materiałów z recyklingu.
Nowa kolekcja Lebrand to między innymi znane już garnitury w męskim stylu, skórzany płaszcz, minimalistyczne topy, piżamowe zestawy z luźnymi spodniami, proste kaszmirowe swetry oraz denim. Wśród akcesoriów pojawiła się masywna biżuteria w formie łańcucha, czarne botki na niewielkim obcasie i eleganckie cienkie paski.
Temat wody nie kończy się jednak na estetyce kampanii. Do końca sierpnia 10% zysku ze sprzedaży linii Timeless marka przekaże na wsparcie organizacji WHOlives, która walczy o dostęp do wody dla mieszkańców Afryki.