Pierwotnie mający się odbyć na wyspie Capri, z powodu światowej pandemii pokaz kolekcji Cruise Chanel został odwołany. Zamiast tego powstał lookbook prezentujący zestaw wakacyjnych ubrań inspirowanych podróżami na południowe wybrzeże z lat 70.
Co bardzo ciekawe, w kolekcji znalazły się elementy z poprzednich sezonów. Czyżby kryzys dopadł również i jedną z najbardziej luksusowych marek na świecie? Virginie Viard przekonuje, że w ten sposób chce zachęcić klientki do łączenia ubrań z poprzednich sezonów z nowymi. Ma to być subtelne nawiązanie do nowo wdrażanej polityki zrównoważonego rozwoju.
Warto przypomnieć, że marka Chanel w 2018 roku zrezygnowała z wykorzystywania naturalnych futer i egzotycznych skór, a niedawno zobowiązała się też do zredukowania emisji dwutlenku węgla. W czym brak pokazu z milionowym budżetem na spektakularną scenografię i ściąganie drogą powietrzną gości z całego świata z pewnością może pomóc. Jednak jak deklaruje prezes Chanel, Bruno Pavlowsky, brak pokazu na ten sezon nie będzie regułą, lecz wyjątkiem spowodowanym wiadomymi okolicznościami. Marka planuje powrócić do regularnego harmonogramu pokazów już w październiku tego roku.
Sama kolekcja zawiera same klasyki Chanel, jednak w uwspółcześnionej i odmłodzonej wersji. Klasyczne żakiety zyskały na lekkości dzięki nowej minimalistycznej formie i skórzanym wykończeniom i wyglądają świetnie zarówno w komplecie z pasującą spódnicą, jak i skórzanymi czy dżinsowymi szortami. Wakacyjny charakter wyraźnie widoczny jest w białym komplecie z koszulą safari i szerokimi spodniami, lecz również w zestawach z mocnym wpływem lat 70. – wzorzystych bluzkach, spodniach dzwonach i apaszkach zawiązanych w talii.
Viard pokusiła się o dodanie szczypty trendów w postaci brzoskwiniowego garnituru z bermudami, sięgnęła też do lat 2000. projektując topy mogące służyć za górę bikini, minimalistyczne sukienki typu halter i tuby bez ramiączek. Sporo dzieje się też wśród akcesoriów – kultowe torebki z kontrastowymi przeszyciami, mikro torebki noszone na szyi, szerokie bransolety z podwójnym C, baleriny z charakterystycznym czarnym noskiem tym razem z zapięciem typu Mary Janes, masywne okulary w białych oprawkach czy paski z łańcuszka noszone po kilka na raz to tylko niektóre z dodatków uzupełniających kolekcję.
Z powodu braku możliwości zorganizowania pokazu, lookbookowi towarzyszy teledysk promujący kolekcję Cruise. Można go obejrzeć tutaj.