
Wymowny tytuł, futurystyczny błysk i David Bowie na plecach skórzanej kurtki – chyba nikt nie ma wątpliwości, co stanowiło główną inspirację dla Joanny Moskal. Lata 80. to dość aktualny temat w modzie – projektanci inspirują się power dressing, czyli sylwetką z mocno zaznaczonymi ramionami mającą upodobnić kobiety do mężczyzn, królują garnitury i obszerne płaszcze. U Joanny Moskal lata 80. to przede wszystkim błysk.
Młody John Travolta wywijający na parkiecie to niekoniecznie to, o czym pomyślałam oglądając kolekcję. Choć na wybiegu przewinęło się sporo błyszczących skórzanych kurtkek, to bardziej przypominały one futurystyczne projekty Courregesa z lat 60. Natomiast na pewno dało się dostrzec inspiracje scenicznymi strojami ikon muzyki lat 80.: Davida Bowie’go, Grace Jones czy Michaela Jacksona.
„Gorączka sobotniej nocy” jest więc luźnym nawiązaniem do ery disco. W kolekcji dominował błysk, metaliczne i lakierowane skóry, holograficzne paski akcentujące talię, energetyzujące kolory takie jak żółć, fiolet i kobalt. Skrzące się srebrem sukienki są wręcz stworzone, by zdobywać kluby, jednak było też sporo elementów do noszenia na co dzień. Czarna koszula z kolorowymi aplikacjami, czarna sukienka midi z golfem, długie eleganckie kamizelki czy nawet top i luźne spodnie w kolorze brudnego różu, z metalicznymi elementami przy kieszeniach mogą być z powodzeniem zaadaptowane do codziennej garderoby.
Na uwagę zasługuje też wykorzystanie aksamitu w odcieniu musztardy – choć w takim towarzystwie pasują tutaj jak kwiatek do kożucha, to płaszcz o fasonie bomberki i sukienka (czy też raczej golf i spódnica) z elementami czarnego tiulu mogą stanowić odzwierciedlenie mieszania stylów w erze disco. Ciekawym detalem były też spodnie z drobny wzór z pęknięciami sięgającymi kolan. Z kolei dla lubiących najnowsze trendy Moskal proponuje spodenki-kolarki w kolorze electric blue.
Do najsłabszych punktów kolekcji zaliczyć można niestety kobaltową tunikę i szerokie spodnie – jeśli nawet modelka wygląda w czymś takim niekorzystnie, to jaki będzie efekt na przeciętnej klientce? Podobnie metaliczna spódnica o interesującej konstrukcji z kopertowym przodem, niestety w ruchu układa się fatalnie – sztywny materiał sprawia, że dół spódnicy zagina się nieestetycznie.
Pomimo tych drobnych niedociągnięć, kolekcja ma potencjał, widać w niej szaleństwo i pewien artyzm. I czuć oczywiście ducha szalonych lat osiemdziesiątych.
2 Comments