
Czerń i szarości na ulicach jesienią i zimą stały się już naszą polską tradycją. Niedawno utworzona marka MOKOSS pragnie zmienić tę tendencję, proponując ubrania na chłodniejsze pory roku w żywych, odważnych kolorach. Do noszenia kolorowych płaszczy zachęca za pomocą ponadczasowych krojów i wysokiej jakości materiałów.
Istnieje wiele badań z dziedziny psychologii, które udowadniają pozytywny wpływ otaczania się kolorami na nasze samopoczucie. Dominujące na ulicach ciemne, przytłumione barwy w połączeniu z brakiem słońca w okresie jesienno-zimowym potęgują uczucie apatii i zmęczenia. Zastosowanie intensywnego koloru w garderobie nie wyleczy co prawda z jesiennej chandry, lecz z pewnością rozweseli szarą i ponurą codzienność.
Powstała dokładnie rok temu roku marka MOKOSS za swoją misję uznała pokolorowanie polskich i europejskich ulic za pomocą płaszczy w ciekawych, zwracających uwagę barwach. Uwagę klientek przyciągać mają nie tylko nasycone róże, turkusy i zielenie, ale też jakość premium oraz klasyczne, ponadczasowe wzornictwo. W pierwszej kolekcji pojawiły się płaszcze o kroju szlafrokowym z paskiem do zawiązania w talii oraz dwurzędowe, a kolorystyka oscylowała wokół różu, lawendy, turkusu, butelkowej zieleni i brązu – odpowiednio dla fanek wielu estetyk. Furorę zrobił dwustronny płaszcz w nasyconym oranżu i fuksji, a także niebieska i różowa jodełka.
Druga kolekcja to mniej szaleństw kolorystycznych, za to więcej opcji stylizacji. Minimalistyczne płaszcze z paskiem w talii zyskały dwie długości: do kolan i połowy łydki, a także odpinane kołnierze ze sztucznego futra. W zależności od stylizacji dodają one odrobiny szaleństwa w stylu lat 70. lub elegancji rodem z lat 40. Kolory tej jesieni to pastelowy róż, burgund i dwa odcienie niebieskiego. Nowością są też okrycia w stylu teddy coat, spopularyzowane przez dom mody MaxMara i nadal silnie osadzone w trendach.
Wspomniana jakość premium to nie tylko szycie w lokalnej wielkopolskiej szwalni, ale też najlepsze wełny sprowadzane z Włoch. Materiały pochodzą z tak zwanych dead stocków, czyli resztek produkcyjnych przeznaczonych do utylizacji. W tym sezonie obok odpornej na zagniecenia parzonej wełny pojawiła się również wełna z domieszką kaszmiru, który nadaje tkaninie luksusowej miękkości. Ze względu na ograniczoną ilość zdobytego materiału, ilość uszytych z niej płaszczy jest czasami mocno limitowana, co dodatkowo zwiększa wyjątkowość i unikatowość każdego egzemplarza. MOKOSS wierzy w motto „kupować mniej, ale lepiej” – inwestowanie w lepsze ubrania to nie tylko wybór jakości, ale także krok w stronę przyjaznych planecie odpowiedzialnych zakupów.







