
Długotrwała izolacja, tęsknota za spotkaniami z rodziną i przyjaciółmi, marzenia o wspólnym spędzaniu czasu jak dawniej – te doświadczenia w dużej mierze wpłynęły na podejście do projektowania Zofii Chylak. Nowa kolekcja jest bardziej romantyczna, nostalgiczna i o wiele mniej zachowawcza niż dotychczas.
W tym sezonie projektantka zwraca się ku romantycznym formom i retro nostalgii, czego odzwierciedleniem jest kampania zrealizowana na łonie natury. Shopperka z rączkami zakończonymi supełkami i mała torebka na łańcuszku zamykana na zatrzask w stylu vintage to nowe modele, które pojawiły się w kolekcji na sezon jesień/zima 2021.
Jak zazwyczaj bywa u Zofii Chylak, kolekcję uzupełniają modele z poprzednich kolekcji w nowych odsłonach. Jesienią powraca między innymi torebka „Pierożek” mająca swój debiut latem; kopertówka „Poduszeczka” z falbanką i torba typu Hobo o geometrycznej formie z kolekcji Moire; a także kubełek, który zamiast piórek, tym razem wystroił się w falbankę.
Wielki powrót świętują też klasyki Chylak. Torebka-worek, klasyczny prostokąt na ramię czy kultowy półksiężyc zostały odświeżone i powracają w wersji z tłoczeniem imitującym skórę strusia. Zamiast tworzyć dziesiątki nowych modeli, projektantka wprowadza ich zaledwie kilka, a swoje flagowe produkty przedstawia w nowych odsłonach: mogą to być skóry o różnych fakturach albo nowe intrygujące odcienie, w tym przypadku kawowy i karmelowy brąz. Dzięki temu każda kolekcja stanowi przedłużenie poprzedniej, a modele nie tracą na aktualności.














