
Środek szalejącej pandemii i kryzysu gospodarczego wydaje się być nie najlepszym momentem na tworzenie kolejnej marki odzieżowej. Mimo to wielu próbuje i wielu się to udaje. Marka Aurora to nowy koncept stworzony z tęsknoty za umiłowaniem życia, beztroską i błogim lenistwem, tym wszystkim, do czego prawdopodobnie zbyt szybko nie powrócimy.
Pierwsza kolekcja to zaledwie dwie sukienki i jedna bluzka w zachowawczej czerni i bieli. Sophia to sukienka o prostym kroju, z kopertowym dekoltem i nienachalnym drobnym deseniem. Lucię wyróżnia dziewczęca falbana przy dekolcie, tasiemka przewiązana w talii i lekko bufiasty rękaw zakończony przedłużanym mankietem. Gianna natomiast to wariacja na temat klasycznej koszuli: dekolt w kształcie litery V i eleganckie mankiety z powlekanymi materiałem guzikami.
Z pewnością nie jest to wynalezienie koła na nowo – wszystkie te fasony znamy od lat. Jednak powstawanie marek oferujących tak podobne do siebie projekty każe nam przypuszczać, że tego właśnie oczekują klientki: elegancji zamkniętej w prostej i funkcjonalnej formie, ale przede wszystkim namiastki luksusu w postaci wysokiej jakości szlachetnych tkanin. Cała kolekcja została uszyta z krepdeszynu – delikatnego i miękkiego jedwabiu o matowym wykończeniu. Zadbano także o to, by sukienki miały podszewki z oddychającej wiskozy.
Równie mocno cieszy też fakt, iż jednym z głównych założeń Teresy Beczyczko jest tworzenie kolekcji w niewielkich nakładach oraz całkowicie lokalna produkcja. W dzisiejszych czasach założenia związane ze zrównoważoną i odpowiedzialną modą to już nie fanaberia, lecz absolutna podstawa funkcjonowania nowoczesnej firmy.







1 Comment