
Markę Karolina Naji poznaliśmy dwa lata temu dzięki koszulom – minimalistycznym, eleganckim, z subtelnym retro sznytem. Dziś w ofercie oprócz klasycznych koszul w czerni i bieli znajdziemy też kwieciste sukienki, a w najnowszej jesienno-zimowej kolekcji również kraciaste spodnie. I sporą dawkę najnowszych trendów.
Inspiracją do stworzenia nowego, kraciastego kompletu była… pandemia. Zamknięcie w domach i konieczność pracy zdalnej przewróciła do góry nogami szeroko pojęty biurowy dress code, a wiele osób zaczęło szukać kompromisu pomiędzy sztywnym uniformem a wygodną piżamą. W ten sposób powstały luźne spodnie i pasująca do nich koszula w ponadczasowy wzór kraty, będące alternatywą dla dresów czy garniturów w piżamowym stylu.
Choć komplet dostępny jest tylko w dwóch rozmiarach, projektantka zastosowała w nim sprytne rozwiązanie umożliwiające lepsze dopasowanie spodni – z tyłu umieszczone zostały napy, dzięki którym można regulować szerokość talii. Koszula natomiast została pomyślana tak, by pasowała na większość sylwetek. Ten komplet stwarza mnóstwo możliwości stylizacyjnych, co sprawia, że staje się on najciekawszym punktem kolekcji.
Oprócz nowości w postaci spodni i nowego kraciastego wzoru, projektantka wprowadziła sporą dawkę najnowszych trendów. Szalenie modny poprzedniej zimy styl western obecnie przechodzi w fazę inspiracji latami 80. i wszystkim co przesadne, przerysowane i przeskalowane. U Karoliny Naji znalazły się fantastyczne koszule i sukienki z imponującymi bufkami na ramionach, godnymi Alexis z „Dynastii”, charakterystyczne już przedłużane mankiety (tym razem zapinane na spinki) i szerokie, wykładane kołnierzyki.
Jak zawsze każdy z modeli charakteryzuje się szczególną dbałością o wykończenia i detale. Oblekane materiałem guziki, oryginalne i przemyślane konstrukcje, haftowane wstawki czy wprowadzenie spinek do mankietów daje nam pewien obraz tęsknoty za dawną starannością i elegancją. Kolekcja została w całości odszyta z miękkiej bawełny – naturalnej i przyjaznej skórze, lecz bardziej praktycznej i łatwiejszej w pielęgnacji, niż szlachetny jedwab.
Po poprzednich, dość powściągliwych i minimalistycznych kolekcjach taka eksplozja trendów była niespodziewana i zaskakująca. Daje to nadzieję na więcej modowego szaleństwa w niedalekiej przyszłości. Na potrzeby kampanii powstały dwie sesje zdjęciowe – cyfrowa i prezentowana poniżej analogowa.
PHOTO: Alice Walczak
MODEL: Rim Mouane/Specto Models
STYLE: Agnieszka Malicka/Karolina Naji
MUA&HAIR: Klaudia Jóżwiak











