Był już Nowy Jork, Paryż i Londyn, przyszedł więc czas na Polskę. Najnowsza kampania Zofii Chylak nie powstała jednak w stolicy, jak wielu mogłoby przypuszczać. Projektantka najbardziej pożądanych na świecie torebek made in Poland zabrała nas tym razem do Zakopanego, do pięknej willi zaprojektowanej przez Stanisława Witkiewicza.
Powrót do Polski ma tutaj dwojakie znaczenie. Nie tylko metaforyczne w postaci kampanii zrealizowanej w Zakopanem, lecz również w dosłowne. Zofia Chylak zrezygnowała bowiem z pracy w prestiżowej marce w Stanach Zjednoczonych na rzecz rozwoju własnej marki. I choć torebki Chylak pożądane są na całym świecie, to ich największym atutem jest polska produkcja, dumnie eksponowana w postaci napisu „Made in Poland” na każdym egzemplarzu.
Kolekcja stworzona na sezon wiosna/lato to wariacje na temat klasyków Chylak. Wydłużone półksiężyce, koszyki, prostokąty vintage i klasyczne torebki na ramię z klapką zyskują tym razem tłoczenie krokodyla oraz niespotykaną wcześniej fakturę strusiej skóry. Dotychczasowe kolekcje bazowały na ciemnych kolorach, tym razem oprócz lakierowanej i błyszczącej czerni oraz karmelu po raz pierwszy pojawiła się biel.
Wśród nowości znalazł się model w kształcie podkowy, posiadający łańcuszek i okucia w kolorze złota. W bieli natomiast oprócz kubełka, małego koszyka i torebki w stylu vintage występuje też mała kwadratowa torebka z rączkami. Dla miłośniczek najświeższych trendów Chylak stworzyła dwie mini torebki w kształcie prostokąta i półksiężyca, idealne do noszenia w dłoni lub przyczepienia do innej torebki.
Nowa kolekcja została zaprezentowana we wnętrzach willi „Pod Jedlami”, której klimat doskonale oddaje atmosferę polskości, jednocześnie stanowiąc piękne tło dla nowoczesnych torebek tworzonych w duchu tradycyjnego rzemiosła.
Polska moda, światowe trendy i aktualności z branży fashion 