Ulubiona marka polskich minimalistek wypływa na szerokie wody. W związku z planowaną ekspansją na rynki zagraniczne, LeBrand dostosowuje się do międzynarodowego kalendarza i wypuszczać będzie cztery kolekcje rocznie. Pierwsza w portfolio marki kolekcja Pre-Fall 2020 właśnie ujrzała światło dzienne.
Istniejąca od 2014 roku marka bardzo szybko zawojowała serca polskich fashionistek, w gronie których prym wiedzie Olivia Kijo, ale przybywa coraz więcej klientek z Włoch, Francji czy Belgii. Nie dziwi więc plan ekspansji na rynki międzynarodowe – polski dizajn idący w parze ze świetną jakością dobrze się sprzedaje i ma szansę podbić świat.
Pierwsza w historii marki kolekcja Pre-Fall jeszcze bardziej niż poprzednie sezony skupia się na minimalistycznej estetyce. Paleta oparta na surowej czerni i bieli, betonowej szarości i beżu zestawiona z fotografiami warszawskich pomników przedstawiających wizerunki kobiet stanowi niezwykle sugestywny obraz.
W kolekcji Paulina Pyszkiewicz umieściła świetnie skrojone płaszcze, przeskalowane skórzane kurtki, spodnie o luźnym kroju nogawki, wełniane marynarki i spódnice do połowy łydki. Detale w postaci marszczenia przy dekolcie, architektonicznych plis czy rzemyków na rękawach ożywiają nieco proste formy rodem z lat 90. W kolekcji pobrzmiewają też delikatne echa lat 40. – wystarczy spojrzeć na koszulę z wiązaniem pod szyją albo golf z krótkim rękawem i spódnicę o Linii A, zestawione z długimi rękawiczkami.
Absolutną nowością w tym sezonie jest także minikolekcja obuwia, w której znalazły się klapki na płaskiej podeszwie oraz na średnim obcasie, z noskiem w szpic lub z otwartymi palcami. Niestety białe i czarne kozaki widoczne na zdjęciach kampanii nie są dostępne w sprzedaży. Jest za to masywna złota biżuteria inspirowana łańcuchami – podobną lansują ostatnio najgorętsze marki: Bottega Veneta, Burberry i J.W. Anderson.