
22 grudnia w Paryżu zmarł Emanuel Ungaro, francuski projektant mody. Popularyzator ready-to-wear, wielbiciel żywych kolorów i łączenia odważnych deseni, uczeń Cristobala Balenciagi, odszedł w wieku 86 lat.
Emanuel Ungaro urodził się w południowej Francji w rodzinie włoskich imigrantów. W wieku 22 lat przeniósł się do Paryża, gdzie uczył się fachu od hiszpańskiego mistrza haute couture, Cristobala Balenciagi. Pod własnym nazwiskiem zaczął tworzyć dopiero w wieku 32 lat. Pierwszą autorską kolekcję zaprezentował w 1965 roku.
Ungaro zdobył popularność dzięki odwadze w użyciu nasyconych barw i brawurowemu łączeniu wzorów. Pomimo przywiązania do tradycyjnego krawiectwa i dawnej elegancji (od Balenciagi nauczył się dyscypliny i perfekcjonizmu), projektant miał niezwykłe wyczucie czasów, w których żył. Jako jeden z pierwszych, obok Yvesa Saint Laurenta, przewidział schyłek mody Haute Couture i nadejście ready-to-wear. Do grona jego stałych klientek należały między innymi Jackie Kennedy, Catherine Deneuve czy Isabel Adjani.
Marka Ungaro błyskawicznie stała się imperium oferujące również perfumy, kosmetyki, obuwie, a nawet meble i elementy wystroju wnętrz. Jednak w 2004 roku projektant sprzedał firmę i przeszedł na emeryturę. Stwierdził też, że świat haute couture nie spełnia już oczekiwań współczesnych kobiet. Przedsiębiorstwo od tamtego czasu borykało się z poważnymi problemami finansowymi, a zmiany na stanowisku dyrektora kreatywnego nie pomagały wizerunkowi marki. Największą klapą było zaproszenie do współpracy Lindsay Lohan – jej kolekcja przez samego Ungaro została nazwana „koszmarem”, na który on sam niestety nie miał już wpływu…
Na szczęście w pamięci jego wielbicieli zostanie zapamiętany jako genialny kreator, wizjoner i wieczny optymista, który zawsze pragnął, by kobiety czuły się piękne.
1 Comment