Choć sam twierdzi, że tworząc tę kolekcję inspirował się aktualnymi wydarzeniami w Hongkongu, to w zaprezentowanych sylwetkach pobrzemiewały zdecydowanie streetweatowe lata 90. Mocno przerysowana linia ramion, dzianinowe sukienki tie-dye, kreszowe spodnie i denimowe katany przywodziły na myśl ubrania, które kreowały styl tamtej dekady.
Mateusz Jarmuła autorską markę założył już w 2014 roku. Pomimo młodego wieku konsekwentnie rozwija własną wizję mody, którą nazywa ‚krytyczną’ – głośno mówiącą o człowieku jako jednostce i podkreślającą jego siłę i pewność siebie. W swoich projektach łączy tradycyjne krawiectwo z nowatorskimi rozwiązaniami technologicznymi, a większość jego ubrań można określić mianem unisex.
W kolekcji „The Pain of Being Normal” Jarmuła odnosi się do obecnych konfliktów w Hongkongu po ogłoszeniu projektu ustawy, która pozwoliłaby na ograniczanie swobód obywatelskich. Projektant ubiera modeli w ubrania z wytrzymałych materiałów, takich jak denim, drelich czy pianka, które mają symbolizować ludzką siłę i wolę walki. Kolory to pozwalające się ukryć przed inwigilacją granat, czerń i szarość, złamane krwistą czerwienią, kojarzącą się z buntem.
Przy pomocy dekonstrukcji tworzy nowe, agresywne formy z przeskalowanymi proporcjami, wystrzępionymi brzegami, warstwami i kontrastowymi szwami. Kobieta w marynarce z absurdalnie szerokimi ramionami jest tak samo silna, jak mężczyzna, a zabawa formą klasycznej marynarki może być też interpretowana jako próba walki z zastanym systemem.
Cała ta otoczka dla niektórych może wydawać się zbytnio naciągana, dlatego warto spojrzeć na kolekcję z trochę innej perspektywy. Sportowe bluzy, puchowe i dżinsowe kurtki, ortalionowe spodnie zestawione z koszulą czy spodnie jak od garnituru i ‚kibolskie’ szaliczki z nazwiskiem projektanta to nic innego jak wałkowany przez ostatatnie sezony postsowiecki szyk. I choć Vetements i Balenciaga z Goshą Rubchinskym na czele wyeksploatowali tą estetykę do granic możliwości, propozycje Jarmuły wydają się być dużo bardziej użytkowe i estetycznie przyjemniejsze.