Kolejna odsłona bielizny Le Petit Trou, sfotografowana w klimatycznych wnętrzach biblioteki Instytutu Chemii Przemysłowej na warszawskim Żoliborzu, ma wyjątkowo zmysłowy charakter. Mimo to nadal głównym motywem jest naturalność i spontaniczność.
Marka na przestrzeni kilku lat zyskała już grono stałych klientek dzięki niecodziennemu podejściu zarówno do projektowania, jak i prezentowania bielizny. Zawsze na pierwszy plan wysuwa się kobieta, jej potrzeby i jej własna wizja tego, co kobiece i sexy. Na przekór innym markom, których reklamy wydają się być skierowane bardziej do mężczyzn, Le Petit Trou znowu serwuje nam kampanię pełną zmysłowości i naturalnego piękna.
W nowej kolekcji pojawiają się evergreeny takie jak transparentne staniki, majtki z kultową ‚małą dziurką’ (co jest dosłownym tłumaczeniem nazwy marki), motyw groszków i gwiazdek oraz dziewczęce falbanki. Nowość stanowi prążkowany wzór pojawiający się zarówno na body, jak i wysokich majtkach oraz bardziej zabudowanym staniku o fasonie bralette, a także połyskujący srebrem brokat.
Projektantka marki, Zuzanna Kuczyńska, sukcesywnie rozszerza ofertę o nowe elementy: w maju tego roku pojawiła się limitowana seria kostiumów kąpielowych, a jesienna kolekcja niesie ze sobą nowości w postaci satynowych halek, transparentnych szlafroków obsypanych srebrnymi gwiazdkami i klapek obszytych naturalnym puchem marabuta.
Tajemnicze kadry są tym razem dziełem Łukasza Pukowca, który współpracował już m. in. z Net-a-Porter, Matchesfashion i markami takimi jak Isabel Marant czy Erdem.