
Drugiego dnia festiwalu w Cannes swoją premierę miał film „Les Miserables” Ladja Ly. Gwiazdy jak zawsze nie zawiodły: obok krwistej czerwieni Alessandry Ambrosio, kapiącej srebrem sukni Hiny Khan i imponującej objętości kreacji Sririty Jensen pojawiły się Nieves Alvarez w eleganckim kombinezonie, Elle Fanning w romantycznej kwiecistej sukni oraz Julianne Moore w skórzanj pelerynce.
Wśród wybieranych marek zdecydowanie królował Dior. Niestety niezbyt udana stylizacja należała do Li Yuchun, która zaprezentowała się w pierzastym kostiumie debiutanckiej kolekcji Haute Couture Oliviera Rousteninga dla Balmain – strój, choć interesujący i przełamujący konwencje, zdecydowanie lepiej sprawdziłby się podczas minionej MET Gali – idealnie wpisuje się w tematykę kampu, niekoniecznie jednak w eleganckie otoczenie Cannes. Mało korzystnie wypadła Amber Heard w nijakiej, zabudowanej sukni z szerokim paskiem, nadającym się do bardziej codziennych ubrań niż na uroczystą galę. Do nietrafionych wyborów należał także strój modelki Nadine Leopold.




















Trzeciego dnia w Cannes premierę miała biografia Eltona Johna „Rocketman” Dextera Fletchera. Po projekcji film otrzymał kilkuminutowe owacje na stojąco – podobno jest to jeden z faworytów do zdobycia Złotej Palmy.
Tym razem obyło się bez wpadek i nietrafionych kreacji. Ogromną popularnością cieszyły się połyskujące srebrem dopasowane suknie. Nie mogło jednak zabraknąć długaśnych trenów i rozłożystych warstwowych spódnic – zadbały o to indyjska modelka Deepika Padukone i tajska modelkla i aktorka Sririta Jensen. Zachwyciła też Isabel Goulart w srebrnym garniturze z rozcięciem oraz Dita von Teese w granatowej sukni z z tiulem. Nawet Li Yuchun postawiła na elegancką suknię z czarnych cekinów.

















