
We wtorek, 14 maja odbyło się uroczyste otwarcie 72. festiwalu filmowego w Cannes. Na lazurowe wybrzeże zjechała cała śmietanka branży filmowej. Obrazem otwierającym imprezę była komedia „The Dead Don’t Die” Jima Jarmusha, a gospodarzami tegorocznej edycji zostali Cahrlotte Gainsbourg oraz Javier Bardem.
Pomimo braku polskich produkcji w konkursie głównym, mamy w Cannes swojego reprezentanta – w jury zasiadł Paweł Pawlikowski, ubiegłoroczny zdobywca nagrody dla najlepszego reżysera za film „Zimna Wojna”. W tym roku wyjątkowo jury składa się z czterech kobiet i czterech mężczyzn – jest to efekt wieloletnich protestów kobiet pracujących w branży filmowej, do tej pory niedocenianych i ignorowanych. Wygląda na to, że festiwal dość opornie przystosowuje się do zmieniających się czasów – do konkursu zakwalifikowano tylko cztery filmy wyreżyserowane przez kobiety (i 17 przez mężczyzn). Ponadto Thierry Frémaux, dyrektor festiwalu, równie uparcie nie dopuszcza do rywalizacji produkcji stworzonych dla platform streamingowych – z tego powodu do konkursu nie przystąpił Martin Scorsese i jego „Irlandczyk”, nakręcony dla Netflixa.
Pierwszego dnia festiwalu, który potrwa do 25 maja, na czerwonym dywanie zobaczyliśmy gwiazdy w spektakularnych kreacjach z najnowszych kolekcji projektantów. Największą popularnością cieszyły się kreacje Dior i Ralph&Russo, ale sporo było także sukien od Etro, marki rzadko widywanej na czerwonych dywanach. Obok światowych nazwisk takich jak Eva Longoria, Julianne Moore czy Tilda Swinton znalazły się także Małgosia Bela w kremowym garniturze i Natalia Janoszek w spektakularnej czerwonej sukni upodabniającej modelkę do księżniczki. Równie zjawiskowo prezentowały się supermodelki Izabel Goulart, Romee Strijd i Alessandra Ambrosio w dopasowanych sukniach odsłaniających ciało, Araya Hargate i Jessica Jung w ogromnych tiulowych bezach i aktorki Eva Longoria, Tilda Swinton i Nieves Alvarez w srebrnych cekinach. Niestety z największą krytyką spotkał się strój Seleny Gomez, która grała jedną z głównych ról w premierowym filmie – komplet od Louis Vuitton, mimo iż efektowny, był źle dopasowany i sprawiał zbyt nieformalne wrażenie. Nie zachwyciła także Golshifteh Farahani w czarnej sukni zaburzającej proporcje, oraz Chloe Sevigny w sukni ściskającej biust.


























1 Comment