Po tym, jak torebki Zofii Chylak znalazły się w sprzedaży na platformie Net-a-Porter, kariera projektantki nabrała zawrotnego tempa. Pisały o niej światowe magazyny, między innymi amerykański Vogue i Harper’s Bazaar. Torebki Chylak zyskały już status it bags i są najgorętszym akcesorium infuencerek bywających na tygodniach mody. Projektantka niedawno opublikowała zdjęcia najnowszej, wiosennej kampanii.
Sesja zrealizowana została tym razem w Paryżu, a modelka Clarence Haaster idealnie odzwierciedliła charakter współczesnej mieszkanki stolicy mody. Seria czarno-białych i kolorowych zdjęć buduje klimat nowoczesnej elegancji.
Nowa kolekcja Chylak nawiązuje do poprzednich: znów przewija się tłoczony motyw imitujący skórę krokodyla, fason półksiężyca i klasycznej torebki z klapką, nie zmienia się też widoczne, lecz dyskretne logo. Nowością są torebki ‚rogaliki’, które z pewnością staną się hitem na fali popularności powrotu „Baguette” od Fendi; projektantka pokusiła się także o użycie mocnego koloru – czerwień połączona została z szalenie modnym wzorem skóry węża. Zachwycają także drobne niuanse, takie jak metalowe łańcuszki czy funkcjonalność – torebki można nosić na biodrach, przewieszone na skos przez ramię lub tradycyjnie. Dla odważnych jest propozycja noszenia dwóch modeli na raz.
Tradycyjne rzemiosło i najnowsze trendy? To po prostu nie mogło się nie udać. Amerykańskie redaktorki zachwycają się nie tylko pięknym wykonaniem, ale także niewygórowaną ceną – a cóż z tego, że na wymarzony model trzeba czekać nawet kilka miesięcy? Moda wymaga poświęceń.