303 Avenue to marka o ugruntowanej już pozycji na polskim rynku, łącząca styl francuskiej elegancji ze skandynawskim hygge. Klientki pokochały kobiece i wygodne sukienki z falbankami i miękkie swetry, które stały się bestsellerami. W sezonie jesienno-zimowym 303 Avenue trzyma się swojej estetyki, wprowadzając jednak nowe fasony i kolory.
Marka przyzwyczaiła nas już do uroczych falbaniastych minisukienek, dlatego też nowa długość do połowy łydki budzi taką ekscytację. Nie tylko jeśli chodzi o spódnice (lejące, zwiewne, tylko delikatnie podkreślające sylwetkę), ale też spodnie – popularne od kilku sezonów culottes pojawiły się na wybiegu w pięknym, popielatym odcieniu błękitu. Owe spodnie świetnie komponują się z koszulą w kolorze czerwieni, do tej pory niespotykanym w kolekcjach marki. Czerwień ta nie jest wcale krzykliwa czy rażąca, raczej wtapia się w ciepłe odcienie brązów i niebieskości, przypominające kolory rozpalonego słońcem miasta z południa Europy.
Poza tym marka jest wierna swojej estetyce: nie zawiodą się miłośniczki minispódniczek i zwiewnych sukienek, prostych beżowych płaszczy i koszul z detalami w postaci kokard, marszczonych stójek i bufiastych rękawów. Nieśmiertelne dzianiny: miękkie golfy i obszerne kardigany uzupełnią niejedną zimową garderobę. Wzór panterki zachwyci miłośniczki najnowszych trendów, a deseń w łączkę w stylu retro powinien trafić w gusta romantyczek.
Niestety oglądając tę kolekcję nie można nie odnieść wrażenia pewnego niedosytu. Marka tworzy piękne i świetne jakościowo ubrania, kampanie są zawsze na bardzo wysokim poziomie. Jednak te same stylizacje oglądane na wybiegu tracą dużo ze swojego uroku, przypominając bardziej sieciówkową konfekcję niż modę przez duże M. Potencjał jest ogromny, czasem jednak warto poprzestać na dopracowanych sesjach wizerunkowych i kameralnych prezentacjach.
Polska moda, światowe trendy i aktualności z branży fashion 