
To była prawdziwa bomba. Przerysowane robocze kombinezony, ostre kolory, dynamiczna choreografia, obco brzmiące nazwisko – nikt nie wiedział, kim jest ta projektantka i o co w tym wszystkim chodzi. Początkowe salwy śmiechu przerodziły się w finale w najdłuższe oklaski podczas całego tygodnia mody.
Kolekcja „Forget.Me.Not” jest odbiciem postsowieckiej mody przefiltrowanej przez wspomnienia z dzieciństwa projektantki. Mocno inspirowane odzieżą roboczą przeskalowane sylwetki – kombinezony, spodnie z szerokimi nogawkami, trencze z kontrastowym stębnowaniem, pikowane kurtki i winylowe koszule uszyte zostały ze sztywnych, roboczych materiałów w kolorach czerwieni, żółci, pomarańczu i indygo.
Cały ten workwear okraszony został solidną dawką humoru: na bezkształtne sukienki projektantka przyszywa dużą falbanę, ochraniacze na buty mienią się metalicznym złotem, spod pomarańczowego kombinezonu wystaje biała koszula z wzorzystymi rękawami, prosty roboczy płaszcz zostaje ozdobiony grochami. Kurtkę z dwurzędowym zapięciem i przykrótkie spodnie projektantka przewrotnie zestawia z elegancką koszulą, a spódnica midi ze sztywnego drelichu zyskuje eleganckiego charakteru dzięki ozdobnej baskince przypominającej przeskalowany kołnierzyk.
W kolekcji pojawiają się też dziewczęce sukienki w groszki, kurtki przypominające słynne ‚szelesty’, dresy z paskami, pudełkowe żakiety z zaznaczonymi ramionami i sukienki z materiału przypominającego worki na śmieci.
Mimo to raczej nie jest to kolejna próba wypłynięcia na fali popularności postsoviet chic. Bardziej przypomina to satyrę na współczesną modę. Sandra Straukaite jest jedną z najsilniejszych i najbardziej zaangażowanych ideologicznie postaci litewskiej mody – to ona stworzyła litewski tydzień mody „Mados Infekcija” (podczas którego pokazują się także projektanci z Polski, między innymi Klaudia Markiewicz), oprócz tego jest także kostiumografką i współpracuje z różnymi instytucjami kultury. W swojej pracy inspiruje się japońską sztuką krawiecką i modą zapamiętaną z czasów dzieciństwa.
Do Katowic została zaproszona jako gość specjalny z zagranicy. Był to niewątpliwie powiew świeżości na naszej scenie mody, gdzie niestety wciąż królują koktajlowe sukienki i zachowawcze fasony. Na szczęście to wszystko zaczyna się zmieniać, czego dowodem są kolejne kolekcje młodych projektantów.