
Kolekcja Załuckiej-Kuczery to przede wszystkim miejski luz, wygoda i funkcjonalność. Klasyczne ubrania zyskują nowego charakteru dzięki użyciu różnorodnych tkanin, przeskalowaniu form i ciekawym detalom.
I tak na przykład klasyczny trencz zyskuje objętości i można go udrapować u dołu, wełniany płaszcz ma kontrastowe, szerokie wyłogi i zapięcie charakterystyczne dla budrysówki, a peleryna o ciekawej, błyszczącej fakturze wyposażona zostaje w kaptur. Jeśli garnitur, to w neonowym odcieniu pomarańczy, jeśli marynarka, to koniecznie luźna, niekrępująca ruchów. Zamiast sukienki oversize’owa tunika uszyta z dwóch kontrastujących materiałów, zamiast eleganckiej kamizelki – pikowana, dwustronna.
W kolekcji pojawiają się też dwa kombinezony – jeden z denimu, a drugi w garniturowy prążek. Z tyłu można zauważyć ciekawe rozwiązanie pomagające w łatwy sposób dopasować go do sylwetki – sprytnie umieszczone zatrzaski mogą być nie tylko ozdobą, ale i zmienić luźny roboczy kombinezon w podkreślający talię strój wieczorowy. Luźne spodnie posiadają szeroką gumę w pasie, dzięki czemu mogą przekształcić się w kombinezon, a płaszcz w cętki można nosić na drugą stronę, jeśli nie chcemy zwracać na siebie uwagi ostentacyjnym wzorem.
To właśnie takie detale sprawiają, że ubrania z metką Załuckiej-Kuczery są wręcz stworzone do noszenia na codzień, od rana do wieczora, bez zastanawiania się, czy nie wyskoczy nam jakieś nieoczekiwane spotkanie, albo czy koleżanka nie wyciagnie nas po pracy na drinka. Projektantka nie przestaje eksperymentować z formą, funkcjonalnością i technologicznymi rozwiązaniami. Tworzy garderobę dla współczesnych, zabieganych kobiet, ktore tak samo jak wygodę cenią sobie elegancję i ciekawe wzornictwo.