
Koncern LVMH jest jednym z ostatnich, które pomimo zmieniających się trendów nadal pozostają przy wykorzystywaniu naturalnych futer. Podjęcie nowej współpracy ma otworzyć należące do koncernu marki luksusowe, w tym słynące z futrzarskiego dziedzictwa Fendi, na innowacyjne i etyczne rozwiązania.
Podczas gdy świat mody idzie do przodu i coraz wyraźniej deklaruje odejście od nieetycznych praktyk oraz działanie na rzecz zrównoważonego rozwoju, nadal istnieją marki luksusowe, które opierają się tym zmianom. Koncern LVMH, do którego należą takie marki jak Fendi, Louis Vuitton czy Dior, był dotychczas jednym z ostatnich, który nie zrezygnował z wykorzystywania naturalnych futer i skór egzotycznych zwierząt. Ta sytuacja ma się wkrótce zmienić. LVMH zamierza podjąć współpracę z Imperial College London i Central Saint Martins, by wspólnie tworzyć nową technologię wytwarzającą etyczny zamiennik naturalnego futra.
Londyński Imperial College to uniwersytet specjalizujący się w inżynierii i medycynie, z kolei Central Saint Martins to kultowa uczelnia kształcąca projektantów mody. Wspólnie z LVMH będą pracować nad wyhodowaniem w laboratorium sztucznego futra na bazie keratyny – głównego składnika naturalnego włosa. Nowy, wyprodukowany w zrównoważony sposób surowiec ma stać się alternatywą dla naturalnych futer stosowanych przez luksusowe marki, dorównać mu nie tylko wyglądem, ale i jakością oraz właściwościom, bez uszczerbku dla środowiska naturalnego.
Najważniejszym celem dla LVMH jest stworzenie innowacyjnej alternatywy dla futra naturalnego bez użycia plastiku. Pomimo tego, że jakość sztucznych futer znacznie wzrosła na przestrzeni lat, nadal nie dorównuje tym naturalnym. Mamy nadzieję, że dzięki temu projektowi zdołamy osiągnąć poziom jakości zbliżony do naturalnego futra” – mówi Alexandre Capelli, zastępca dyrektora do spraw środowiska w LVMH.
Grupa LVMH dostrzegła ogromny potencjał w wykorzystaniu biotechnologii w branży mody, w tym przypadku do produkcji futer wolnych od cierpienia. Choć te działania są imponujące, konglomerat nie zamierza jednak rezygnować z wykorzystywania futer naturalnych w przyszłości. Projekt tworzenia futra w laboratorium ma jedynie zastąpić sztuczny materiał wytwarzany z użyciem plastiku.