
Francuski dom mody Hermès poinformował o zamiarze rezygnacji z używania skór naturalnych w swoich kolekcjach. To prawdziwa rewolucja, biorąc pod uwagę ponad stuletnią tradycję marki opartą na luksusowej galanterii skórzanej. Nowe modele torebek będą produkowane z nowatorskiego tworzywa pozyskiwanego z… grzybów.
Tak śmiała decyzja marki słynącej z niezwykle drogich torebek wykonanych z naturalnych i nierzadko egzotycznych skór to prawdziwa rewolucja w świecie mody. Dom mody Hermès zamierza podążać w kierunku mody etycznej i przyjaznej środowisku, wprowadzając do oferty produkty wykonane z ekologicznej alternatywy naturalnej skóry. Oczywiście zmiany będą zachodziły stopniowo, jednak już wiadomo, że pierwszą torbą wykonaną z nowego tworzywa będzie model Victoria.
W ramach nowej inicjatywy Hermès nawiązał współpracę z MycoWorks. Ten amerykański startup od jakiegoś czasu pracował nad stworzeniem materiału produkowanego z grzybni, który swoim wyglądem oraz właściwościami będzie imitował skórę naturalną. Finalny produkt – FineMycelium – to nie tylko etyczna alternatywa dla zwierzęcej skóry; również sam proces jego powstawania zakłada ograniczenie użycia szkodliwych chemikaliów stosowanych między innymi podczas garbowania.
Moda zmierza nieuchronnie w kierunku ograniczania strat, jakie sama powoduje. Coraz więcej marek skupia się na ekologii, zrównoważonej produkcji i etyce, wprowadzając alternatywy dla materiałów odzwierzęcych, nierzadko okupionych cierpieniem, a przy okazji wyniszczających środowisko naturalne. Znamy już takie innowacyjne materiały, jak ‚skóra’ z kukurydzy, ananasa czy jabłek. Pojawienie się imitacji skóry z grzybni w tak rozpoznawalnej marce jak Hermès daje nadzieję na zmiany w skostniałym i nieco staroświeckim środowisku mody luksusowej. Nadal czekamy na to, aż Fendi zrezygnuje z naturalnych futer; jak na razie pojawiła się jedynie deklaracja poddawania ich recyklingowi. Czekamy na więcej!