
Nowa kampania marki Ilo Prive to wizja kobiety mieszkającej w małym domku na wsi, zielarki pielęgnującej rośliny, aż osiągną niebotyczne rozmiary. Osadzona w estetyce lat 60., czerpie garściami ze stylu retro, pozostając jednocześnie wierną współczesnym założeniom mody zrównoważonej i funkcjonalnej.
Zdjęcia kampanii nawiązują do tytułu kolekcji: „la botanique” to gigantycznych rozmiarów kwiaty, wyhodowane przez zielarkę zamieszkującą przytulny domek. Jak mówi założycielka marki, Ilona Staniszewska, ta kolekcja to hołd złożony kobiecości – zarówno tej opiekuńczej i empatycznej, jak również silnej i wyemancypowanej. Zupełnie jak kobiety w latach 60., które zaczęły aktywnie uczestniczyć w życiu społecznym i angażować się w rozwój kariery zawodowej.
Z tamtego okresu pochodzą główne inspiracje: rewolucyjna długość mini, przeskalowane kołnierzyki, trapezowe sukienki i krótkie pudełkowe żakiety przywodzą na myśl stroje ówczesnych ikon stylu. W trapezowej sukience czy krótkim żakiecie i pasującej spódniczce widziałybyśmy dziś Twiggy. Wystarczy jednak założyć pod spód długą koszulę z ostrym kołnierzykiem i przeskalowanymi mankietami, by uzyskać zaskakująco nowoczesny look.
Wszystkie elementy kolekcji zostały uszyte z naturalnych i ekologicznych materiałów. Jedwabny szantung, tencel, bawełna i wiskoza utrzymane są w naturalnych kolorach ziemi, rudości, złamanej bieli i czerni. Naszym faworytem jest zdecydowanie czekoladowa sukienka zapinana na drewniane guziki, z paskiem z efektownym drewnianym kołem, którą można nosić na kilka sposobów – ze stójką lub dużym, odpinanym kołnierzem.
Ubrania Ilo Prive szyte są w Polsce w małej lokalnej pracowni, a wykończenia wykonywane są ręcznie. Marka działa na zasadzie pre-order by unikać niepotrzebnej nadprodukcji. Dzięki temu mamy pewność, że nasze ubrania powstają z olbrzymią starannością i będą cieszyć nasze oko przez długi czas.










