Tak jak obiecywała Paulina Pyszkiewicz, założycielka marki Lebrand, kolekcja jesień/zima 2020 pojawiła się zgodnie z oficjalnym harmonogramem obowiązującym światowych projektantów. Została ona zaprezentowana w showroomach podczas tygodnia mody w Paryżu.
Marka Lebrand dynamicznie się rozwija. Podjęcie się współpracy z zagranicznymi kupcami daje nie tylko morze nowych możliwości, ale też nakłada obowiązek projektowania zgodnie z obowiązującymi sezonami: w lutym – jesień/zima, w sierpniu – wiosna/lato. Oprócz tego marka wprowadziła tzw. kolekcje międzysezonowe – niedawno premierę miała pierwsza w historii marki kolekcja Pre-Fall.
A co proponuje Lebrand na nadchodzącą jesień? Przede wszystkim doskonale dopracowane minimalistyczne płaszcze, z których słynie marka – jedne o szlafrokowym kroju i związane paskiem, inne bardziej dopasowane, z eleganckimi klapami; jedno- i dwurzędowe garnitury; jedwabne koszule wiązane pod szyją oraz biżuterię w formie grubych łańcuchów.
Na szczególną uwagę zasługują świetne garnitury – jeden w całości pokryty cekinami, drugi ze skóry. Te dwa modele z pewnością spodobają się światowym trendsetterkom. Najchętniej noszone ze spodniami włożonymi do cholewek wysokich kozaków.
Autorem zdjęć utrzymanych w ciepłej tonacji jest Borys Synak. Dzięki zabawie z miękkim światłem i cieniami fotograf uzyskał nostalgiczną, wręcz intymną atmosferę. Za stylizacje odpowiadała Olivia Kijo – blogerka i wierna fanka marki.