Co ma ze sobą wspólnego NASA, atlas gwiezdny z XVII wieku i współczesna moda? Jak się okazuje, Iris Van Herpen potrafi znaleźć w tych elementach wspólny mianownik. Jej kolejna kolekcja Haute Couture łączy w sobie eteryczną lekkość, futurystyczną wizję i matematyczną precyzję.
Do współpracy przy projektowaniu kolekcji Holenderka zaprosiła Kima Keevera – amerykańskiego artystę, który ma za sobą wieloletnie doświadczenie jako inżynier NASA. W efekcie powstało osiemnaście sylwetek zachwycających nieuchwytnym pięknem i precyzją wykonania.
Futurystyczne formy zyskały w tym sezonie na łagodności: zamiast ostrych i architektornicznych cięć więcej było miękkich linii i złudzeń optycznych. Cieniutka organza posłużyła jako baza dla sukienek przypominających obłoczki, stwarzając efekt trójwymiarowości, wzmocniony dodatkowo przez użycie kolorów rodem z obrazów Keevera, przedstawiających kosmiczne mgławice. Inne suknie przypominały z kolei słoje drzewne, a ich formy przywodziły na myśl raz motyla, a innym razem ludzką twarz. Projektantka wzięła również na warsztat plisy, z których ‚zbudowała’ peleryny, długie i krótkie sukienki o równie pobudzających zmysł wzroku nadrukach oraz futurystyczne zaokrąglone rękawy. Nowością jest wykorzystanie tradycyjnego kroju kimona, na podstawie którego powstały abstrakcyjne kreacje.
Iris Van Herpen po raz kolejny daje dowód swojej niezwykłej wrażliwości na piękno przy jednoczesnym zamiłowaniu do nauki i najnowszych technologii. W tym sezonie odchodzi od ostrych krawędzi, sztywnych pancerzy i monstrualnych konstrukcji rodem ze statków kosmicznych odległej przyszłości na rzecz płynności, naturalności i magii. Połączenie wnikliwego umysłu badaczki oraz kreatywnej duszy artystki skutkuje niesamowicie kreatywną mieszanką. Nie bez przyczyny mówiło się, że jest ona pokrewną duszą Alexandra McQueena.