
Takich pokazów już nie ma. Modelki uśmiechają się, płyną w rytm muzyki, z wdziękiem prezentują noszone przez siebie kreacje, czerpiąc z tego wyraźną radość. Z równą przyjemnością chciałoby się oglądać tak ubrane kobiety na ulicach każdego dnia – eleganckie, radosne i naturalne. Takie są ubrania Natalii Siebuły: stanowią niejako przedłużenie kobiecej osobowości, zamiast przebierać i przytłaczać.
Siebuła od prawie dziesięciu lat projektuje eleganckie sukienki o oryginalnych krojach, eksponujące kobiecą figurę w subtelny i nieostentacyjny sposób. Kopertowe dekolty i kimonowe rękawy stały się już jej znakiem firmowym, podobnie jak ręczne plisowania. Tym bardziej zaskakuje fakt, że projektantka bazując od lat na tym samym fasonie, nie wpadła w pułapkę powtarzalności i wprowadzając drobne tylko niuanse, wciąż zaskakuje nowymi rozwiązaniami.
Kolekcja ‚Tessera’ obfituje w kimonowe rękawy i głębokie dekolty, jednak czerpie więcej z mody retro, zwłaszcza z lat 40. Sukienki mocno akcentują talię i kończą się zazwyczaj tuż za kolanem, a wycięcia w kształcie litery V pięknie eksponują dekolty. Jest jednak sporo nowości, między innymi garnitur z luźnymi spodniami o szerokich nogawkach kończących się przed kostką i marynarce z paskiem, asymetrycznie zapinane proste płaszcze czy kopertowe spódnice z plisowanymi wstawkami. Jest też kopertowa sukienka z zakrąglonymi połami zestawiona z wąskimi spodniami, są też lejące sukienki maxi o koszulowym kroju.
Nie mogło oczywiście zabraknąć evergreenów, z których słynie Siebuła, czyli plisowanych spódnic z łączonych materiałów i słynnej kimonowej sukienki. Jednak projektantka nie przestaje zaskakiwać dopracowanymi detalami: paski mają powlekane materiałem klamerki, mankiety są wąskie i długie, dzięki czemu marszczone rękawy zyskują na dramatyzmie, koszule i bluzki posiadają szarfy do wiązania pod szyją, a ramiączka bluzki wiązane są na urocze kokardki.
Wyjątkowo ciepła i nasycona paleta barw jeszcze bardziej osadza całość w klimacie retro: mamy tutaj całą gamę brązów, rudości, pomarańczy i burgundów, gdzieniegdzie przemyka oliwkowa zieleń i amarantowa czerwień. Jeśli szarość, to wyłącznie w ciepłym piaskowym odcieniu.
Na uwagę zasługują również stylizacje: fantazyjnie wiązane apaszki oraz kapelusze z pracowni Paris + Hendzel potęgują wrażenie podróży w czasie, natomiast dyskretna biżuteria zaprojektowana przez Annę Ławską oraz eleganckie rękawiczki i torebki stanowią kropkę nad ‚i’. Dzięki temu jeszcze bardziej tęsknimy za modą vintage i za starą, poczciwą elegancją.