Autorskie kwiatowe nadruki, feeria nasyconych barw i inspiracje czerpane z minionych dekad to przepis na sukces marki Bizuu. Marka zaprezentowała właśnie kolekcję na sezon jesień/zima 2018. W otoczeniu dzikiego ogrodu, który zakwitł na wybiegu, przy akompaniamencie Macieja Musiałowskiego i we współpracy z choreografką pokazów Kasią Sokołowską, modelki prezentowały się niczym współczesna wersja Anity Pallenberg.
Zazwyczaj gdy myślimy o sezonie jesiennym, do głowy przychodzą nam ciemne i ciężkie kolory: odcienie szarości, czerń, grafit, brązy, śliwkowe fiolety i butelkowe zielenie, opcjonalnie musztarda i burgund. Tym większe było zaskoczenie, widząc na wybiegu Bizuu nasycone odcienie różu, fioletu, oranżu i kobaltu, zestawione ze sobą w nieoczywisty sposób. Kwiatowe desenie, od drobnej łączki, przez nadruki kielichów kwiatów, aż po graficzne gałązki i liście, miksowały ze sobą kontrastowe i pozornie niepasujące do siebie kolory: butelkową zieleń i róż czy pomarańcz i kobalt. Obowiązywały wszystkie długości: proste minispódniczki, plisowane spódnice midi i zwiewne sukienki maxi. Ciekawie prezentowały się też granatowe spodnie-szwedy i denimowe spódnice midi z niewykończonymi brzegami.
Stylizacje były także na medal: łatwo było się domyślić, że maczała w tym palce Agnieszka Ścibor. Mamy więc nonszalancko rozpięte kardigany noszone do zwiewnych sukienek, kolorowe skarpetki noszone z botkami z wzorem skóry węża, zawadiackie berety i włosy związane apaszkami, mające nadać odrobinę paryskiego sznytu, oraz paski, które raz mają za zadanie podkreślić talię, a innym razem przytrzymać rozchełstany sweter.
Kolekcja, mimo iż dość mocno osadzona w estetyce lat 70., jest dosłownie naszpikowana aktualnymi trendami: znalazły się w niej i plastikowe torby, i sztruks, i kratka, i lamparcie cętki, i groszki, i wspomniana już skóra węża, a nawet kolarskie spodenki. Nie można nie wspomnieć kolorach: dominujący w kolekcji róż i fiolet króluje obecnie na wybiegach od Nowego Jorku po Mediolan (Paryż dopiero przed nami). Z drugiej strony są to zestawy proste do odtworzenia i właściwie gotowe do noszenia od zaraz. Większość sukienek zapewne trafiła już do szaf celebrytek, które uwielbiają styl Bizuu. Kobiecy, romantyczny, czasem zadziorny, ale mało skomplikowany.