Mięciutki moher, przydługie rękawy, grube sploty i zaskakujące połączenia kolorystyczne – w swetry najnowszej kolekcji Bereniki Czarnoty ma się ochotę otulić i nigdy ich nie zdejmować. Kolejny sezon zatytuowany po prostu ’09’ sfotografowany został przez Inę Lenkiewicz, dotychczas stylistkę, a teraz fotografkę.
Berenika Czarnota, której słynne już przepastne swetrzyska i wielkie czapy przyniosły jej popularność i uznanie, w tym sezonie postanowiła na komfort i przede wszystkim miękkość. Swetry znów mają ozdobne sploty, raz są to grube żebrowania, innym razem drobniejsze prążki, pojawiają się też ozdobne kulki. Mniej jest za to wzorów – jedynym szaleństwem jest sweter z nieregularnych bloków w różnych kolorach. Oprócz tego klasycznie paski – różnej szerokości, ale w jednej tonacji kolorystycznej. Natomiast kolory użyte w kolekcji – beże, szarości, róże, niebieskości i wciąż modna lawenda przywodzą na myśl morze i odbijający się w nim zachód słońca – nieprzypadkowe wydaje się więc miejsce, w którym sfotografowano kolekcję.
Klimat zdjęć wykonanych na nadmorskich wydmach podkreślają powiewające na wietrze satynowe spódnice, kontrastujące z mięsistymi dzianinami, i nieodzowne w tym sezonie kowbojki. Projektantka wie, jak budować markę – jej projektów nie da się pomylić z żadnymi innymi. I choć ceny są zawrotne, to warto odżałować choć na jeden egzemplarz, zamiast kilkunastu poliestrowych wdzianek z sieciówki.