
Dziewiątego dnia Festiwalu w Cannes odbył się kolejny protest kobiet. Szesnaście czarnoskórych aktorek stanęło na słynnych schodach i trzymając się za ręce zamanifstowały swój sprzeciw wobec uprzedzeń rasowych panujących we francuskiej branży filmowej. Z senegalską aktorką Aïssą Maïga na czele, kobiety promowały książkę „Black is not my Job”, w której dzieliły się własnymi doświadczeniami – niestety okazuje się, iż Francja, jawiąca się jako kraj liberalny i otwarty na inne kultury, ma wciąż głęboko zakorzenione uprzedzenia i stereotypy.
Zaszczytu zaprojektowania kreacji dla tych szesnastu wyjątkowych kobiet dostąpił Olivier Roustening, dyrektor kreatywny Balmain. Był to wybór nieprzypadkowy, ponieważ Roustening jest pierwszym czarnoskórym projektantem pełniącym tak wysoką funkcję we francuskim domu mody.
16 maja odbyła się także premiera „Burning” w reżyserii Lee Chang-donga. Kreacje gwiazd były raczej stonowane – złota kreacja Larisy Katz była jedyną ekstrawagancją na tle czerni, bieli i mieniącego się srebra. Milla Jovovich pojawiła się w lawendowej sukni, Izabel Goulart wybrała dopasowaną kreację w kolorze starego złota, natomiast Adriana Lima wybrała suknię w stylu starego Hollywood.



















