10 grudnia w Sztokholmie odbyła się ceremonia wręczenia Nagród Nobla. Olga Tokarczuk otrzymała medal oraz dyplom z rąk Karola XVI Gustawa, króla Szwecji. Tym samym stała się trzecią w historii Polką, która została nagrodzona tym prestiżowym wyróżnieniem. Pisarka literacką nagrodę odebrała w atramentowej sukni projektu Gosi Baczyńskiej.
Jak tłumaczyła sama Tokarczuk, wybór sukni był w pełni świadomy i przemyślany, ponieważ miała świadomość tego, że jej kreacja będzie komentowana i oceniana przez media w kraju i za granicą. Pisarka zdecydowała się na współpracę z czołową polską projektantką, Gosią Baczyńską. W rezultacie powstała suknia z długim rękawem i transparentnym dekoltem, który jednocześnie odkrywa i zakrywa. Według protokołu kobiety uczestniczące w ceremonii zobowiązane są do włożenia sukni wieczorowej, a więc długiej do ziemi. Projekt Baczyńskiej spełnił te wymagania, a dół sukni dodatkowo ozdobiony został falbanami odciążającymi całą sylwetkę. Zamiast klasycznej czerni wybrano ciemny, atramentowy odcień granatu.
Suknia jest nie tylko piękna, ale i niesie ze sobą szczególne znaczenie. Pisarce bardzo zależało na tym, by jej strój nawiązywał do historii sufrażystek i feministek. Widoczne jest podobieństwo do estetyki początku XX wieku, kiedy literackiego Nobla odbierała pierwsza w historii kobieta, pochodząca ze Szwecji Selma Lagerlöf. W konsultacjach i całym procesie powstawania kreacji uczestniczył dziennikarz i bloger Michał Zaczyński.
Autorem stroju, w którym pisarka zaprezentuje się dziś wieczorem na bankiecie w Pałacu Królewskim jest Tomasz Ossoliński. Jak czytamy na stronie Vogue’a, suknia powstawała przez miesiąc, według zasad haute couture z lat 50. i 60.
1 Comment