
22 maja w Cannes odbyła się premiera filmu „Oh Mercy” Arnauda Desplechina. Na czerwony dywan oprócz gwiazd kina przybyły tłumnie supermodelki: Adriana Lima, Natasha Poly, Winnie Harlow i Alina Baikova. Wśród kreacji dominowała czerwień i królewski błękit.
Niekwestionowaną królową wieczoru okazała się Natasha Poly w srebrnej sukni z udrapowaną na biodrach spódnicą z ogromnym trenem. Marina Ruy Barbosa oraz Izabel Goulart wybrały suknie w świetnie dobranym odcieniu burgundu. Obie prezentowały się zjawiskowo. Z kolei Alina Baikova i Lala Trussardi Rudge postawiły na krwistą czerwień. Niestety ich stylizacje należały do mniej udanych – sukienka Baikovej, choć piękna, nie pasuje do rangi wydarzenia. Natomiast Lala Trussardi popsuła całość zielonym naszyjnikiem, który w połączeniu z czerwienią sukni wywołał zbyt ‚świąteczne’ skojarzenia.
Ciekawe stroje zaprezentowały Lea Seydoux (spodnie to wciąż rzadki widok w Cannes), Fernanda Liz (kolor żółty jest raczej nieczęstym wyborem na czerwony dywan) oraz Josephine Skriver (minimalistyczny zestaw z peleryną to strzał w dziesiątkę).












23 maja, czyli dziesiątego dnia festiwalu w Cannes, odbyła się premiera filmu „The Traitor” Marca Bellocchio. Film ten był zdecydowanie mniej oblegany przez gwiazdy i przez to mniej medialny, a szkoda – influencerki i modelki, które pojawiły się na czerwonym dywanie, zaprezentowały warte uwagi, świetnie dopasowane kreacje.
Do najmniej udanych należała suknia Marii Fernandy Candido – ani jej kolor, ani fason nie komplementowały urody aktorki. Wyglądała ona zwyczajnie blado.
Zachwycająco wyglądały natomiast Jasmine Tookes i Leonie Hanne w zdobionych błyszczącymi haftami sukniach oraz Ana Beatriz Barro w eleganckiej czerni.





